PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=388102}

BloodRayne 2: Uwolnienie

BloodRayne 2: Deliverance
3,3 2 734
oceny
3,3 10 1 2734
BloodRayne 2: Uwolnienie
powrót do forum filmu BloodRayne 2: Uwolnienie

Krwawy zachód

ocenił(a) film na 3

No nareszcie Boll w 100% udowodnił mi że jest bardzo słabym reżyserem. Tutaj praktycznie wszystko, począwszy od bzdurnego scenariusza, na beznadziejnej obsadzie skończywszy wyszło źle. No dobra, znalazłem parę zalet, ale taki już jestem- ja je zawsze znajdę...
A więc człowiek, okrzyknięty najgorszym twórcą ostatnich lat zabrał się za mój ulubiony gatunek... W oczach Bolla dziki zachód wygląda jeszcze gorzej niż w najgorszych podróbkach "Django" i "Sartany". W tle pobrzmiewa muzyka nieudolnie naśladująca Ennio Morricone, miasteczko to kilka budynków na krzyż, zaś bohaterowi ledwo potrafią jeździć na koniach, co wyraźnie widać.
Nowa Rayne nie dorasta do pięt Kristanie Loken (która i tak była słaba). Tym razem bohaterka to cichutka, szara myszka, bez żadnej charyzmy. Jej sprzymierzeńcy to typowe archetypy postaci z dzikiego zachodu. Tyle tylko że im również brak jaj... Za to czarny charakter wywołał nawet duże emocje. W pewnym sensie dlatego że jego twarz kojarzyła mi się z... Breivikiem! A jego ulubionym zajęciem było mordowanie dzieci. Cóż, chyba moja podświadomość dodała plus temu filmowi...
Co ciekawe mimo iż ten "western" trwa 100 minut, czasem wydawało mi się że gdyby zrezygnowano z slow motion oraz dłużyzn w finale, spokojnie wykroiłoby się z tego znośne 75 minut. Ale reżyser postanowił by mieszkańcy miasteczka przez kwadrans zastanawiali się czy ratować swoje dzieci (co zabawne gdy już się decydują jest trochę za późno). W tym samym momencie dwaj bohaterowie otoczeni przez wampiry mniej więcej przez tyle czasu myślą co dalej zrobić. No i równolegle rozgrywa się dylemat Rayne która musi jakoś wyciągnąć nieszczęsne dzieci z śmiertelnej pułapki (dość ciekawej swoją drogą, choć rozwiązanie tej sytuacji okaże się bajecznie proste). Tak na prawdę końcowa potyczka zajmuje więc połowę czasu trwania. Dziwny pomysł, tym bardziej że niezbyt udany.
Zasadniczo nie polecam. Chyba że... Macie grupkę znajomych i piwko w zanadrzu. Wtedy będzie wam raźniej przebrnąć przez ten koszmarek. A i nie unikniecie kilku nagłych wybuchów śmiechu. Tylko czy zamierzonych? Coś wątpię żeby Boll miał takie plany...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones