Filmowi brakuje chyba wszystkiego, jest zupełnie bez sensu i w żaden sposób nie odzwierciedla gry... Gdzie ta Rayne bez serca, w CZERWONYCH, a nie rudych włosach? I oczy to miała czysto zielone/czerwone a nie jakieś niebieskawe -.- Dosłownie wszystko jest źle, nawet nie w tych czasach co trzeba. I jeszcze ta scena z seksem, to chyba jakieś fantazje reżysera tutaj się przejawiły bo prawdziwa Rayne to by facetowi prędzej odcięła niż użyła xP Dno totalne. Drugiej części nawet kijem nie tknę.