W jedynce panował genialny klimat - a lokacje można było totalnie dowolnie eksplorować używając podwójnych skoków z "śrubą" Można było podnosić wszystkie bronie i jarać się gigantyczną rozwałką. W dwójce zabrano podnoszenie broni co mocno odbiera grze elementu strzelania i rozwałki natomiast brakuje również tej "szerokości" etapów i możiwości wychodzenia poza ich pozorne granice. Tutaj wystepują czasem lekko niewidzialne ściany blokujące bohaterkę, ale najgorszy jest jednak brak podnoszenia tylu rodzajów broni, których używają wrogowie. Poza tym majstersztyk klimatu i akcji.